środa, 18 października 2017

rodzicielstwo bliskości

Kangurowanie 
moda czy potrzeba bliskości.

Od kiedy narodził, się pomysł zostania mamą w mojej głowie od razu pojawił się obraz z przed wielu lat kiedy byłam nastolatką i zobaczyłam kobietę tak właśnie noszącą swoje dziecko i od tej samej chwili wiedziałam, że ja też tak będę robiła.
W tedy było to całkiem niespotykane a wręcz obrzucane spojrzeniami i opiniami.
Ale od tamtej historii wiele się zmieniło na lepsze ;-)
Dla mnie to jedyny sposób na to by naszym pociechom było lepiej.  By przedłużyć,poczucie bycia blisko mamy tam gdzie bije serce gdzie jest pokarm jest ciasno i ciepło, bo to znają.
Nie jestem żadnym ekspertem od noszenia chusty ale wiem, że dla naszej córki jest to najcudowniejszy sposób od pierwszych chwil narodzin.
Zaczęliśmy od razu, po kilku dniach a po tygodniu oswajania się z nową sytuacja  wyruszyliśmy na spacer.
Jak maluszki są po porodzie to zazwyczaj śpią w chuście wtulone w nas :-) a my przy tej okazji mamy wolne ręce i pewność,że wszystko jest dobrze z naszymi cudownościami.
I w pewnym sensie jest to przedłużenie ciąży.
Wiele jest teraz publikacji na ten temat jakie dobroczynne skutki ma kangurowanie wiec nie będę o nich pisać tylko te, które sama zaobserwowałam.
Przede wszystkim  budowanie więzi miedzy ojcami i dziećmi wiadomo że kobietą w tej kwestii przychodzi to naturalnie ale ojcowie muszą na to zapracować jednym ze sposobów jest chustonoszenie oraz masowanie cudownym 
masażem shantala o tym za niedługo.
Oczywiście z takimi maluszkami w domu to skóra do skóry 
Myślę, że to także wpływa na nas pozytywnie na to, że radzimy sobie ze wszystkim z opieką i ogarnięciem wszystkiego dookoła nie tracąc przy tym swojej pewności siebie.


Zaobserwowałam też, że pomaga w puszczaniu wiatrów przez naszych maluchów masowane ciało do ciała  wiec same pozytywy. Nie wiem jak to, się sprawdza przy kolkach bo nasza córka ich nie miała ale dla rodziców jest prościej w tuleniu i trzymaniu w tych trudnych chwilach cały czas na rekach dłużej :-)
Dla wszystkich martwiących się o swój kręgosłup takie maluchy niemowlaki to sama przyjemności nosić później jest trochę inaczej ale też dobrze, ważne aby skontaktować się z doradca chustonoszenia lub zasięgnąć porady przyjaciół, którzy już mają to za sobą aby poradzić się czy wszystko jest dobrze dociągnięte,
 by było zdrowo dla waszych pleców i maluchów.
Następny krok można przenieść się do nosideł kiedy dzieci są już bardzo ciężkie 
Biję na alarm rodziców noszących dzieci przodem do świata gdzie nóżki dyndają i nie maja żadnego wsparcia pod kolanami aż gęsia skórka mnie oblewa co się dzieje z panewka biodra i kręgosłupem, który u niemowlaków jest naturalnie zaokrąglony ale to zostawiam fizioterapeutą. Tak nie robimy!
Nosimy nasza córeczkę już 7  miesiąc i zaobserwowałam, że jest spokojna i bardzo zainteresowana tym co ją otacza dookoła bez wrzasków i marudzenia tylko obserwowanie z zaciekawieniem :-) potwierdzamy wiec co piszą mądre książki dzieci są spokojniejsze więcej widzą z tej samej perspektywy co rodzice, przez co szybciej się uczą, 
a z czasem zaczną po swojemu eksplorować świat.
Wszędzie można się przemieszczać zwiedzać itp ;-)
Z chusta  można z przodu z boku i do tyłu jest tego różnorodność zachęcam wszystkich chociaż do spróbowania i wyrobienia sobie własnej opinii.
 W byciu rodzicem jest tyle dróg i każda jest dobra. 


Wiec jeśli to tylko  moda kieruje młodymi rodzicami to najwżniejsze, że powieksze się krąg nowego przyszłego społeczeństwa.

''Dziecko jest pergaminem szczelnie zapisanym drobnymi hieroglifami, których część tylko zdołasz odczytać, a niektóre potrafisz wytrzeć lub tylko zakreślić i własną zapełnisz treścią'' Janusz Korczak 


Dobre książki: 
księga rodzicielstwa bliskości 
dobrze nosić 
w głębi kontinuum







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz