Czy pamientacie jak często łazanki gościły na naszych stołach?
W związu z tym
tak mnie jakoś wzięło na wspomnienia i pamięntam, że mama nam robiła je często.
Wiec postanowiłam zrobić łazanki po mojemu czyli na wegetariańsko.
Potrzebujemy
1,5 szkl. kapusty kiszonej
1 marchewkę
1 cebulę
1 kostkę wędzonego tofu
2 szkl makaronu na łazanki
łyżeczka kminku jak kto lubi
łyżeczkę pietruszki suszonej
sól, pieprz
Kapustę kiszoną kroimy na mniejsze kawałki.
Cebule pokrojoną w kostkę wrzucamy do garnka z łyżką oleju lub ghee i podsmażamy. Marchewkę trzemy na tarce i dodajemy do cebuli chwile podsmażając. Dolewamy odrobinę wody i dodajemy kapustę i dusimy aż zmięknie.
W osobnym garnku gotujemy makaron.
Kiedy wszystko jest gotowe łączymy ze sobą.
Doprawiamy pieprzem solą i kminkiem
Na koniec dodajemy pokrojone w kostkę tofu, które lekko podsmażyłam przez 3 minuty na patelni.
Smacznego.
Samo zdrowie!
Złożone z białka , węglowodanów i witamin.
Kapusta kiszona wzmocni nasz organizm na chłodne dni dzięki zawartości witaminy C a także zasiedli nasze jelita w dobroczynne bakterie.
Zachęcam również do stosowania kminku, który działa cudownie na prawidłową pracę jelit. Zapobiega wzdęciu ma działanie rozkurczowe, pomaga w nie strawności.
Odświeża oddech :-)